Ciepła i jasna elektronika w stylu retro, magnetyczne bity i ciepły wokal – trochę |
Słuchałam
ostatnio radia KEXP,
alternatywnej rozgłośni z Seattle, w której w związku z
protestami w Stanach puszczali akurat sporo muzyki
czarnoskórych twórców.
Przez różnicę stref czasowych gdy u mnie był późny ranek, u
nich panował blady świt, a zatem muzyczka leciała raczej
chilloutowa, takie neutralne tło.
I nagle usłyszałam kawałek, który mnie zelektryzował. Niesamowicie radosne, energetyczne brzmienie, mocno „wkręcający się” refren, magnetyczna oldskulowa elektronika w tle i wokale: ciepły głos męskiego solisty i nieco etnicznie brzmiący żeński chórek, wszyscy śpiewający z sympatycznie egzotycznym akcentem.
NIGERYJCZYK, PREKURSOR TECHNO, WÓDZ I BIZNESMEN
Zaintrygowana, zaczęłam guglać informacje o tym wykonawcy. Jak się okazało, Onyeabor był Nigeryjczykiem, żył w latach 1946–2017 ale tworzył muzykę jedynie przez osiem lat (1977–1985), wydając na własną rękę dziewięć albumów.1 Muzyka była tylko jedną z dziedzin, którą się zajmował: był również biznesmenem (zajmował się realizacją zamówień publicznych i miał własny młyn; w 1987 r. otrzymał nawet tytuł Zachodnioafrykańskiego Przedsiębiorcy Roku), miał żonę i dzieci, został też obwołany wodzem plemiennym w swoim rodzinnym Enugu i ponoć był pastorem.2 Jak wspomina autor noty pożegnalnej na stronie wytwórni muzycznej Luaka Bop, był społecznikiem i osobą mocno przejętą problemami współczesnego świata.3
BYĆ JAK DAFT PUNK – ZANIM TO BYŁO MODNE
Choć
w latach osiemdziesiątych XX w. William Onyeabor tajemniczo wycofał
się ze świata muzyki, został na
nowo odkryty przez hipsternię i
współczesnych wykonawców, a jego muzyka jest uważana za
prekursorską dla techno.4 Często bywa porównywany z Kraftwerk i
klasykami nurtu afrobeat.5
Mnie klimatem i charakterystycznym połączeniem synestetycznie
ciepłej i jasnej elektroniki w stylu retro, zachwycająco
natarczywych bitów i również ciepłego wokalu kojarzy się jednak
przede wszystkim z Daft Punk i ich płytą Random Access
Memory. Atomic Bomb to zresztą pierwszy kawałek pop,
który naprawdę wpadł mi w ucho od czasu, gdy ukazało się Get
Lucky autorstwa właśnie Daft Punk.
PRZYJEMNE POGLĄDY W TEKSTACH PIOSENEK
Ciekawe są teksty jego utworów. Przyjemny światopogląd Onyeabora – lokalnego społecznika, który ponoć oglądał wiadomości z USA, Europy i Chin, by zrozumieć różne punkty widzenia ludzi z całego świata, i późniejszego chrześcijańskiego kapłana – dobrze wydaje się pokazywać kawałek pt. Better change your mind:
Ameryko,
A ty, Rosjo, hej tam,
ty myślisz, że ten świat jest twój?
(...)
Ty, biały,
ty myślisz, że ten świat jest twój?
A ty, czarny,
ty myślisz, że ten świat jest twój?
(...)
Jeśli myślisz tak,
to źle,
Lepiej zdanie zmień.
(...)
Bo nikt wśród ludzi i państw,
tylko Bóg,
ma w ręku świat.
[przekład własny; da się zaśpiewać]
Innym przyjemnym ideowo kawałkiem jest Why go to war, gdzie podmiot liryczny pyta białych i czarnych ludzi, dlaczego idą na wojnę, skoro potrzebują pokoju, i czemu zawsze chcą zatrzymać pocisk wymierzony w nich samych a nigdy nie dbają o ten wymierzony w innego człowieka.
„TECHNIAWKA” Z AFORYZMEM
Teksty
piosenek Williama Onyeabora, jak przystało na kawałki prekursorskie
wobec tanecznej muzyki elektronicznej, mają strukturę podobną do współczesnych tekstów muzyki house: krótkie frazy
lub zwrotki, przerywane partiami instrumentalnymi i wielokrotnie
powtarzane. Różnią się jednak od nich treścią.
We
współczesnych tekstach tzw. „techniawek” strasznie drażni mnie
ich miałkość i nieadekwatność. Zasłyszane lub
podczytywane przeze mnie kawałki Darude’a, Tiesto, Armina van
Buurena i im podobnych z reguły okazywały się być albo okrągłymi
frazami o miłości sprawiającymi wrażenie, jakby tekściarz
całą wiedzę o niej czerpał z tekstów innych „techniawek”,
albo frazesami o treści ludycznej lub autotematycznej.
Na
tym tle Onyeabor tchnie miłą jednostkowością. On również ma
kilka (bardzo niewinnych) kawałków zabawowo-miłosnych, takich jak
Beautiful Baby. Jednak większość jego tekstów świetnie
wykorzystuje budowę utworów tanecznej elektroniki, których teksty
przypominają trochę powtarzające się mantry albo wykuwane lekcje,
i tę powtarzalną, mnemotechniczną strukturę wypełnia
treściami, które rzeczywiście warto przemedytować lub wbić
sobie w pamięć.
I
tak wiele tekstów Onyeabora ma charakter „mądrościowy”,
powtarzane między instrumentalnymi wstawkami zdanie to często jakaś
uniwersalna sentencja na
temat ludzkiego życia.
Przykładem piosenka When the going is smooth and good:
Gdy
masz w życiu ogromny fart,
wielu
ludzi z tobą jest za pan brat.
Lecz gdy cię w życiu dosięgnie pech,
[przekład własny; da się zaśpiewać]
BIBLIA I NIGERYJSKIE BULWY
Inne kawałki Onyeabora otwarcie – a przy tym kreatywnie – nawiązują do cytatów biblijnych. Kolejnym „mądrościowym” tekstem jest np. Good name, który jest oparty na wersecie ze starotestamentowej Księgi Przysłów (Prz 22:1) – jednak ładnie go kolokwializuje i zwraca się do słuchacza:
Mam
dobre imię,
to
więcej niż skarb,
Czy masz dobre imię?
[przekład własny; da się zaśpiewać]
Inna piosenka, Anything you sow, to z kolei nawiązanie do fragmentu nowotestametowego Listu św. Pawła do Galatów (Ga 6:8). Tu z kolei podmiot liryczny modląc się, zadaje Bogu pytanie o przyczynę zła na świecie i słyszy uzasadnienie nawiązującego do Pawłowego „co człowiek sieje, to i żąć będzie”. Mamy tu przy tym piękny smaczek kulturowy: Onyeabor zamienia charakterystyczną dla Biblii metaforę związaną ze zbożem i zastępuje ją bardziej swojskim dla Nigeryjczyka nawiązaniem do bulwiastej rośliny będącej podporą tamtejszej kuchni i gospodarki. Śpiewa więc: „gdy siejesz pochrzyn, oczekuj pochrzynu”.
DLACZEGO WILLIAM ONYEABOR ZAMILKŁ?
Wygląda
jednak na to, że społecznictwo i pozytywny przekaz w piosenkach nie
zadowoliło sumienia Williama Onyeabora i zdecydował się on na większy
duchowy hardkor.
W
okolicach roku 1985 stał
się „nowonarodzonym” chrześcijaninem
(w rozumieniu protestanckich
kościołów ewangelikalnych), po czym zamilkł
jako świecki muzyk i odciął się od dawnego życia.
Zaszył się w swojej posiadłości w Enugu, poświęcił się
wyłącznie wierze,
działalności biznesowej i społecznej,
został też wyświęcony na pastora.
Pomimo fali wielkiego wzrostu
zainteresowania jego muzyką w latach 2013–2014, związanej ze
wznowieniem jego nagrań i trasą koncertową supergrupy wykonującej
jego przeboje, kontakt dziennikarski z nim był niemal
niemożliwy. Pytany o muzykę czy swoją przeszłość, odpowiadał z
uśmiechem: „chcę
rozmawiać tylko o Bogu”.6
LEPSZA CZĄSTKA
I
co ja na to? Kiedyś taka
historia, jak ta o zamilknięciu Williama
Onyeabora, bardzo by mnie zasmuciła. Wolę historie, gdzie
Bóg zgadza się, by ktoś do końca życia, na Jego chwałę,
zajmował się tym, co kocha i co jest jego talentem.
Ale
obecnie wydaje mi się, że wybór, którego dokonał Onyeabor, może
być w pewnych przypadkach lepszą opcją. Może odkrył większe
piękno, a może uciekł od czegoś, co go w poprzednim życiu
męczyło. Bo przecież my, odbiorcy, chcemy cieszyć się sztuką, a
tymczasem twórcy może nie być z tą sztuką równie wesoło.
William
Onyeabor obrał swoją najlepszą cząstkę a nam zostawił na
pamiątkę dziewięć albumów zawierających tyle dobra i talentu w muzyce i tekstach, że wydaje mi się, że Pan Bóg wiedział,
co robi, nie powołując go do służby czynnej od razu.
PRZYPISY
2 https://en.wikipedia.org/wiki/Enugu_State#Politics, https://www.independent.co.uk/arts-entertainment/music/features/william-onyeabor-the-jd-salinger-of-electronica-9219096.html, https://www.theguardian.com/music/2017/jan/18/who-was-william-onyeabor-nigerian-synthesizer-whiz
4 https://qz.com/africa/889363/nigerian-music-star-william-onyeabor-the-hipsters-favorite-has-died-at-70/,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz