poniedziałek, 30 listopada 2015

Piracka gra literacka, czyli jak inaczej wykorzystać szanty



1. Odpal kanał na youtubie (lub gdziekolwiek indziej), gdzie jest dużo szant.


2. Wyszukaj taką, której głównym bohaterem jest jakaś jednostka pływająca (statek, okręt, cokolwiek).


3. Większość szant, opisując jednostki pływające, personifikuje je: opisuje statek jak ukochaną kobietę lub dzielnego kompana, nadaje mu cechy charakteru, obdarza emocjami.


4. Potraktuj to, co jest w szancie powiedziane o tym statku tak, jakby był to opis człowieka.


5. Wynotuj wszystko, co jest w tekście szanty powiedziane o tej „postaci”.


6. Wykreśl elementy, które wskazują, że mamy jednak do czynienia z przedmiotem, a nie człowiekiem (np. czynności pokładowe, którym statek jest „instrumentalnie” poddawany przez załogę) czy ogólnie bytem nieczłekokształtnym (np. szczegóły budowy statku niepasujące do opisu budowy człowieka). Ewentualnie, ostrożnie i z szacunkiem zaadaptuj je tak, by pasowały do opisu osoby ludzkiej.


7. Wykreśl elementy, które kojarzą się zbereźnie. Z racji na to, że adaptujemy opis przedmiotu, a także na dość jednostronną wyobraźnię marynarzy, nie wyjdzie z nich nic ciekawego. Jeśli ta sfera będzie ci potrzebna w kreacji postaci, dodasz ją później.


8. Przejrzyj opis bohatera literackiego, który właśnie otrzymałeś. Dodaj szczegóły, które wydadzą ci się potrzebne. Poniżej dwa przykłady:

Czarny charakter, ale budzący sympatię. Nosi jakieś ckliwe, „mówiące” imię, np. Kordian albo Dolores. Trudni się przemytem. Niegdyś wykonywał uczciwszy fach, ale wszedł na drogę bezprawia pod wpływem namów swoich licznych kochanek. Ma konszachty z jakimś podejrzanym bóstwem (to pozwala wprowadzić wątek fantastyczno-mitologiczny). Jest pracoholikiem i perfekcjonistą. Przeciwnicy ciągle go ścigają, więc żyje w ciągłym stresie, co odbija się na jego zdrowiu. Dobrze wyczuł lukę rynkową i wydaje się niepokonany, ale jednak ostatecznie odpowiednie służby łapią go i szlachtują. Po fakcie okazuje się, że takich jak on było więcej, ale tylko o nim dowiedziała się opinia publiczna.

Samantha” (Zejman & Garkumpel)
Starsza, niepozorna kobitka, którą narrator zna z pracy (branża związana ze spedycją, muzyką albo jednym i drugim). Pełniła tam funkcję księgowej, kadrowej lub coś równie emocjonującego. Jest mocno przy kości i nosi niemodne ciuchy. W porównaniach z innymi pracownicami wypada fatalnie. Narrator czuje się z nią jednak szczególnie związany. Jest to związek o charakterze innym niż romansowy: może np. wspierała go psychicznie, kiedy zaczynał staż albo była jedyną osobą, która go tam w ogóle lubiła. Kobieta nie osiągnęła w swoim zawodzie wiele i w końcu odeszła na emeryturę, jej ulubionym zajęciem staje się siedzenie przy oknie jako tzw. poduszkowiec i wygrzewanie się w słońcu. Narrator, pozbawiony towarzystwa ulubionej współpracownicy, popada w depresję, co ma wpływ na dalszy kształt narracji – można rozważyć wprowadzenie tu pewnych nowoczesnych eksperymentów z formą opowieści.


9. Napisz utwór literacki, w którym będzie występował twój bohater. Opowiadanie, powieść, a może wiersz?


10. Opublikuj go.


11. Zgodnie z piracką tradycją, nie mów, skąd wziąłeś pomysł. Szanty to i tak wspólne dobro kulturowe, nikt nie powinien cię ścignąć za prawa autorskie. Możesz co najwyżej, w ramach wdzięczności, westchnąć za tych, co na morzu. Albo wypić ich zdrowie. Nie musi być z procentem: szpinakowo-jarmużowe smoothie też jak najbardziej obleci. Do dzieła!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz